czwartek, 6 lutego 2025

Gdy razi czy porazi

 Fiesta.

Albo feta.

Ser albo  dziura od sera.

Albo wszystko  tak.

Albo całkiem nie tak.


Zmiany zaszły daleko i nieodwracalnie.

Idealnie.


Nie trzeba mówić

mówić

 mówić.

Żeby mówić, trzeba słuchać

słuchać

słuchać. 


Potem czas pomilczeć.


Pozwolić wniknąć zmianie.

Takiej od rdzenia myślenia

realnej.


Nie ma zmiłuj się.

To wyciska pot i łzy.


Potem rozglądam się.

Możliwe, że widzę więcej

Albo jeszcze nie.


Belka pęka

światło razi.


I pytanie, kto wyłania się z oddali.


Kto. 

Czy to nadal ja

czy może już On.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz