poniedziałek, 23 maja 2022

Zawsze po czasie

Teraz też, jakby nie w porę.

Niewiele  mogę.

Być. Zdjąć czy nałożyć kapcie.

Podać herbatę. 

Wrócić w swój względnie ułożony świat

 i nie zapomnieć. 

Bywało ciężko

bo życie zderza niezrozumienia

i czeka.

Teraz żałuję upływu czasu i w nim swojego 'mało'.

Zrodzić człowieka

Wychować na człowieka

to brzemię nie do pojęcia.

Jedyne co mogę 

to tyle, że powiem 

dziękuję 

MAMO.







piątek, 20 maja 2022

Znowu

Teraz też, ciągle to samo, zgon.

Nie żyję a żyję.

Nie wiem, naprawdę, jak to możliwe. 

Co się lampisz. Można.

Nie żyję a żyję i co. Żyję.

Oj, jak mnie kwa, wszystko inspiruje. 

Najlepsze napuszone starwiszony. 

Gwiazdy strącone z nieba, 

zagniewane, obeznane

z pustą dłonią i sercem z kamienia.

A ja, prosty młot

taki nikt,

jak mam wywalone.

Boże na niebie

jak tęsknię do Ciebie.

Tylko mi wiary krztynę wlej

że to moje wołowanie ma sens.

Yes.

Plis.