poniedziałek, 25 września 2023

Wybór

 Tu nie jest zero-jedynkowo.

Zaczęło się już na ostro.

Dziwne gęby pojawiły się na bilbordach. 

Z jakiego wysypały się wora?

Każda jedna ocali Polskę: część, przed tymi, co rządzą, cześć przed tymi, co dawniej rządzili.

Jakbyśmy durni tacy, dotąd nie zauważyli.


Nie od dzisiaj  są  ludzie żyjący poniżej minimum cywilizacyjnego w Polsce

bo o minimach,  w gabinetach ustalanych,  dla ludności, nie wspomnę.

Wszyscy dobrze widzimy, jak jest nam wszystkim dobrze.


Tu  żyjemy, pracujemy,  kształcimy dzieci, leczymy się.

Jest po prostu zajebiście.


Przynależę do profesji nauczycielskiej osobiście. 

Co PiS dał nam, to ciężko sobie nawet wyobrazić, że można jakąś grupę zawodową tak dogłębnie sponiewierać i znieważyć.

Głosowałam na was, ja, zeszmacony nauczyciel 'IV Rzeczypospolitej'.

Powtórki nie będzie bo wam nie wierzę. 


I nie mówcie mi, wy którym lekko zasiadać w przepychu tej czy innej władzy

co mi ma mówić sumienie. Jakoś sobie poradzę.

Albo już nas sprzedali i do wygrania nic nie ma

albo dajcie nam  innym dać sposobność do rządzenia.


Nie będę wybierać pomiędzy 'źle' i 'gorzej'.

Po prostu, wybiorę dobrze.



sobota, 23 września 2023

Gosia i Patryk

 Nie pierwszy raz byłam na ślubie. Może i nie ostatni. 

Nie wiedziałam wcześniej, że pójdę, bo nie znam dobrze pary.

Taka para, ona i on. On trochę bardziej znajomy, bo z synem niegdyś uczony. Ona się pojawiła potem i tak go przywiodła ku sobie. 

Kupiłam portugalskie wino i naprędce życzenia skleciłam.

Siadłam w ostatniej ławce i dałam się ponieść sytuacji.

Posługiwał dziś między innymi Miro

a to, co rzekł mnie zachwyciło.

Skradnę jego opowieść

i po swojemu opowiem.

 Przy okrągłym, suto zastawionym stole niebo i piekło się dzieją.

Wokół, wyposażeni w za długie sztućce, uczestnicy siedzą.

W piekle wszyscy są głodni bo nie da się tak siebie nakarmić samego.

W niebie wszyscy są syci bo każdy karmi drugiego.


Gosi i Patrykowi, z serca życzę za długich łyżek przy okrągłym stole

w doczesności i po drugiej stronie.







piątek, 22 września 2023

Strucie

 Jestem bardzo rozeźlona.

Struta.

Wszystkie powody  porastającej mnie złości

mają  wspólny mianownik.

Zawiedli ludzie.

Wypaczyli  rozumienie podstawowych zasad przyzwoitości.

I głębszych wartości.


Jestem obdarta.


Tak. Zapytacie i o to.

Niebo milczy.

Jest daleko i mnie nie słyszy.

Jakby słyszało to by działało.

Tak. 

To nie wina Nieba, wiem.

To wina moja i twoja.


I nie ma na całym wielkim świecie człowieka 

i w świecie samym z siebie nie ma niczego 

pomóc zdolnego.

Jeden, absurdalnie wyrafinowany ołtarz dla bóstwa o imieniu pycha.


I najgorsze, co jeszcze się może zdarzyć

to zgubić powód, by chcieć dalej żyć.


Grób za życia.


Nie ma wskazówki.

Jest zło, które pochłania nasze ja

i świat.

I jest jeszcze inna droga.

Niestety, wąska.






piątek, 15 września 2023

Większe czy mniejsze

 A więc zmiana. Ma nadejść zmiana.

Widzimy to  na obficie rozplenionych plakatach.

Teraz to dopiero będzie dobrze - grzmią z tej i z tamtej strony.


My, durni Polacy, narażeni na śmieszność plakatowych prawd, czy raczej kłamstw, mamy problem.

Wybrać źle czy wybrać gorzej.

Bo, w kwestii wybierania, nie ma dla nas innego planu.


Zdecydowałam. Nie wybiorę źle i nie wybiorę gorzej.

Nie wybiorę wcale.

Życie potoczy się swoim torem

i nowe gęby zasiądą w gabinetach.

To wszystko w temacie zmiany.


I dobrze, że w końcu mam to w czterech literach.


Nie, słonko. 

Polska zawsze była dla mnie ważna

 i  ważne były  prawdy wiary. 

Ważne były cywilizowane prawa,

 polskie morze, góry i lasy.


Przyszli jedni, drudzy, przyjdą następni.

Ja zostaję. 

Potem znowu zmienią się tylko gęby.