sobota, 23 września 2023

Gosia i Patryk

 Nie pierwszy raz byłam na ślubie. Może i nie ostatni. 

Nie wiedziałam wcześniej, że pójdę, bo nie znam dobrze pary.

Taka para, ona i on. On trochę bardziej znajomy, bo z synem niegdyś uczony. Ona się pojawiła potem i tak go przywiodła ku sobie. 

Kupiłam portugalskie wino i naprędce życzenia skleciłam.

Siadłam w ostatniej ławce i dałam się ponieść sytuacji.

Posługiwał dziś między innymi Miro

a to, co rzekł mnie zachwyciło.

Skradnę jego opowieść

i po swojemu opowiem.

 Przy okrągłym, suto zastawionym stole niebo i piekło się dzieją.

Wokół, wyposażeni w za długie sztućce, uczestnicy siedzą.

W piekle wszyscy są głodni bo nie da się tak siebie nakarmić samego.

W niebie wszyscy są syci bo każdy karmi drugiego.


Gosi i Patrykowi, z serca życzę za długich łyżek przy okrągłym stole

w doczesności i po drugiej stronie.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz