poniedziałek, 6 listopada 2023

Se idę se pójdę

Bo kiedy się dusisz i tchu ci brak, gdy życie cię rypie bo ma tak
gdy bliźni nie musi a szpilę ci wbije
bo łatwiej się żyje
gdy drugi ma wyje.

Tak idę se, idę.
Podziwiam promenadę.
Słońce przesyła całusy po gołych gałęziach.

Ludzie.
Jesteśmy tacy dobrzy w swoich własnych snach
nie-Pańscy święci wściekle zacięci.
Tyle jadu posyłamy w pakietach
obwstążkowanych elegancko.
Cacy, normalnie
tylko wyć się chce.

Pójdę znowu poranną promenadą.
Powoli. Spokojnie. Dostojnie.

Zanim dostanę następny pakiet
Zanim  w cholerę to wszystko poślę.

Bo kiedy tchu ci brak
i człowieka obok.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz