To, że życie cieszy. I boli. I nas zlewa i my je. I że i tak chcemy, by trwało i na coś się ostatecznie zdało. Coś. Wieczność.
I po co tu się duszę
skoro nie muszę
Mogę wstać z zydla niewoli
i se pobiec, do woli.
Zrzucić z pleców złogi mitów
i zaczerpnąć błękitu
I nie wracać tu
Nie
tak się nie da
Trzeba uciec wrócić i zrobić co trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz