No to dwudziesta. No to skończyłam. Mogę żyć. O. Telefon. No to poczekam. Potem jeszcze jeden telefon. Nie. Nie wiem, czy jest coś do jedzenia. Tak. Kup sobie kebsa. Co ja zjem? Nie wiem. Nie mam czasu. Potem pogadamy. Pożyjemy. Zobaczymy. Odpoczniemy. Chyba, że znowu zaryjemy w poduchę i zaśniemy bez życia. To jest dopiero życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz