piątek, 8 stycznia 2021

Beata viscera

Belfrem na feriach będąc, o Jezu.

To nie może się zdarzyć.

Jeszcze tydzień w miarę wolnego ale JUŻ DZISIAJ NIE ŚPIĘ SPOKOJNIE.

Bo?

Bo się nieziemsko obiboczę.

Bo zasoby czekają a uczniowie przystęp do mnie mają. 

O Niebiosa. 

O żałośliwości i mizerio belferskiego życia. 

Żyć nie umierać.

Każde powiadomienie  z teamsów ląduje w niebycie. 

Tyle mogę. I dobrze.

Zatem, jeszcze weekend totalnego odcięcia a potem nadejdzie czas przejęcia.

Moje życie zostanie przejęte przez dyscyplinę zasobów. Ło. Wyć się chce ale, póki co, weekendzik.

Dzięki Ci Panie na Niebie.

Może się nigdy nie skończy

a zasoby spowije chmura chaosu, 

w którym znieważnieje wszystko.

Ale nie wiem, tak szczerze, czy chcę, by tak było. 

O Jezu, 

dziękuję za weekend z chorałem,

po którym może powstanę.




 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz