sobota, 3 października 2020

 Osobiście to słabo go znam. Widywałam go dawniej na pielgrzymkach, gdy jako student prowadził przy karmelowej skrzyni zawiłe dyskusje filozoficzno-teologiczne z innymi, gromadzącymi się wieczorną porą po kolejnym dniu pielgrzymki, na ostatniej herbatce przed spaniem. Przysiadałam czasem i przysłuchiwałam się tym młodzieńczym poszukiwaniom ładu i sensu w materii życia.  Potem się okazało, że poszedł. Wyjechał na formację zakonną i tam już pozostał. Widywałam go potem w poznańskim Karmelu przy różnych okazjach a nawet u wrocławskich Dominikanów, od wielkiego dzwona. On o tym nie wiedział, że go widzę i zastanawiam się nad tym, jak trudna może być to droga i ile jeszcze przed nim ciemnych nocy. 

Dzisiaj te noce pochłonęło przedpołudniowe słońce towarzyszące Jego dzisiejszym święceniom diakonatu. Nie będę pisała, jak bardzo było odświętnie, uroczyście i elegancko. Przyglądałam się temu młodemu człowiekowi z tylnych ławek karmelitańskiej świątyni. Sprawiał wrażenie wyciszonego, skupionego, nieobecnego i jednocześnie, obecnego. Nie wiem, jak to możliwe. W jakiejś zwyczajnej podniosłości uczestniczył w poszczególnych elementach liturgii, taki zapoznany ze wszystkim, co ma nastąpić, uspokojony i pewny.

Kościół się zatem dzisiaj cieszy. Pozyskał kolejnego sługę, który zdecydował się pójść drogą kapłaństwa. Bogut nie będzie miał łatwo, jak łatwo nie ma współcześnie żaden świadek Chrystusa.  Czeka go trudna droga. Jednak, cieszmy się. Ludzie tacy jak Bogut pozwalają nam, pozostałym, nie utracić nadziei na obecność Boga tu i teraz, zanim wszyscy będziemy mogli cieszyć się Jego, i naszą wzajemnie, obecnością w obiecanym na wieczność Niebie.

Szczęść Ci Boże, Bogucie.





2 komentarze:

  1. Mimo tego, że nie jestem w społeczeństwie Kościelnym to muszę przyznać, że jest to napisane cudownie. Całe to przesłanie czyta się tak miło, że gdyby to była książka napisana w taki sposób to przeczytałabym ja w chwilę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to chyba w końcu siądę i napiszę:) Dzięki:)

    OdpowiedzUsuń