Mniej cukru, mięsa i makaronów.
Mniej zatem słodyczy, kalorii i cholesterolu.
Więcej.
Czego zatem więcej.
No czego więcej, skoro niczego nie chcę.
Nic więcej.
Mniej wszystkiego
więcej niczego.
Ot co.
Tak w ogóle
ten tekst to
zmyłka
pomyłka.
To wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz