Kiedy wszyscy i nikt
I samo pośród wszystkiego
Nic
Czy głosy szmery
Czy szumy
Prawda jak ścierą w pysk
Jak żyć
Gdzie ty gdzie ja gdzie tłumy
I znowu
Poduszka bezsiły we łzach
jak zawsze bez znaczenia
Gdzie ty gdzie tłumy gdzie ja
i że nie zmienię niczego
wbrew temu
w co
każe wierzyć nadzieja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz