wtorek, 29 maja 2018

Co wy

Powiem, że ja nawet nie zdążam z odnotowywaniem kolejnych gniotów, które jakieś decydenckie gremia płodzą w swoich chorych umysłach pozamykanych w luksusowych gabinetach za pieniadze moje i twoje. Płodza absurdalne przepisy, biorą zewsząd kase na swoją pseudo-pracę a potem każą sie wszystkim ze sobą układać. Zabrawszy haracz, odgrażają się. Gejom dadzą a nie-gejom nie dadzą. Wymyslą rodo czy inne łobodo i odwrócą nasz wzrok od tego, co rzeczywiście wypełza. To jest jakaś niekompetentna banda, która dopusciła standardy do dna a teraz udaje, że jest potrzebna. A my zajęci ogarnianiem absurdów nie zajmujemy sie realiami. Dlaczego nie opłaca się uprawiac ziemi? Dlaczego dopłaca się do nieuprawiania ziemi? Dlaczego wszedzie płodzi się papiery, gdy wszedzie dostępne sa komputery???

Ja muszę tak zapierdzielać, żeby zarobić na życie, że nie mam czasu zorientowac się, o co w tym wszystkim chodzi. Dostałam jakąś szmatławą podwyżkę, którą za chwilę, z odsetkami, zeżarła cena za benzynę. Bo do benzyny zawsze długi ogonek dobija. Jakoś ta stówa chwilę temu to chwilę była i można było trochę się zaopatrzyć. A teraz? Ochłap w torbie, kartofel, warzywo i wszystko. A gdzie płyn do podłogi, talerza czy dla mnie, jakem mniej świeża... I ile tych stów zarobię, gdy się przez miesiąc narobię...

Cinżko. Ale nie dajmy  technokratom z obłymi głowami wyrąbać się z własnego życia i pójść w siną dal z torbami. 

Jestem tutaj u siebie więc dlaczego ma rzadzic mną Niemiec?

Ja nie jade do Niemca i nie mówię mu, co mu trzeba.

Jeśli Niemiec czy Belg czy innej nacji reprezentant chce czegoś u siebie dla siebie, niech ma. 

I tak samo i ja. 

Czy jak???




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz