Mi poleciła mi ten film z napięciem na twarzy - Obejrz. Musimy pogadać. Obejrzałam. Musimy pogadać.
Straszny człowiek zawłaszcza czyjeś życie. Życie poddane zostaje torturze niewoli zawężonej do niewielkiej kubatury tytułowego 'pokoju' - obskurnego miejsca, do którego trafia na kilka lat młoda dziewczyna i zrodzone z gwałtu dziecko. Teraz się zacznie. Nie powinno się było narodzić... Nie z gwałtu. Jednak ten chłopiec, z jednej strony rzeczywiście pozbawiony świadomości istnienia zewnętrznego świata a z drugiej otoczony stałą obecnością i niezwykle mądrym wsparciem matki, tracąc co traci, zyskuje, co zyskuje. Żyje. Rozwija się i daje swojej matce nadzieję. Dziewczyna, czekając kilka lat aż chłopiec dorośnie na tyle, by mógł zrozumieć tragizm sytuacji, w której się znaleźli i był w stanie wykonać trudne zadanie, które ma szansę przywrócić im wolność, zapewnia synowi na maksa, w tych podłych warunkach, szczęśliwe dzieciństwo.
Sama poddana jest opresji wyjątkowej. Z jednej strony, pokochała swoje dziecko i robi wszystko, by z dnia na dzień, przez całe długie lata, doświadczało ono tyle dobra, ile jest możliwe w warunkach tak uwłaczających. Cały ich świat to oni, cztery ściany, podstawowe sprzęty, podstawowe wyżywienie i telewizor. Dochodzący psychol, który jest niechlubnym autorem tej koszmarnej sytuacji, ma problemy z pracą i zapewnieniem rosnących oczekiwań budzącego się apetytu na życie małego chłopca. Matka, z jednej strony apatyczna i odjechanie przygnębiona, z drugiej zdecydowanie, za wszelką cenę, chroni chłopca i negocjuje dla niego warunki rozwoju.
Teraz ostry spoiler. Wydostają się. Wracają do normalnego świata, by po traumie, zafundowanej obojgu przez zboczeńca, który uprowadził, zgwałcił i uwięził dziewczynę, stanąć oko w oko z normalnym światem.
I to wszystkich zaboli. Dziewczynę, dziecko i tych, do których powróci.
Do końca filmu nie pozbyłam się uczucia, że dusza uszła mi i tkwi na ramieniu bo każda kolejna chwila mogła odebrać obojgu to, co udało się z wielkim trudem utrzymać i rozwinąć - pomimo koszmaru, pomimo przygnębienia i pomimo starcia ze światem, który poszerzając nieskończenie wymiary życia, stawia wyzwania, których można nie zrozumieć i nie umieć sprostać.
Piękny, przejmujący obraz miłości, niezależnej od zła, które wdarło się w przestrzeń prawa do nietykalności. Polecam. Ale przygotuj się psychicznie. To film nie na czas resetu czy relaksu.
https://www.cda.pl/video/1994034fa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz