Nowy post jest o Teni.
O Teni, która leży.
Tenia leży od niespełna trzech lat.
Bez jakichś trzech miesięcy.
Tenia nie może wstać.
Chodzić tym bardziej nie może.
Nie może jeść ani pić.
Może używać jedynej sprawnej ręki.
A. Mówić też nie może.
Więc, tak na stówę,
nic się od Teni nie dowiesz.
Możesz zgadywać
ale,
szczęść ci z tym Boże.
Za oknem Teni rośnie Kalina.
Wybitnie wyjątkowa,
która potrafi wiele.
Wypuścić pąk zimą
Kwieciem białym dywan latem ścielić.
Słuchać potrafi wiernie
i być z Tenią.
Co powiesz?
To wiele
czy wcale niewiele.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz