No właśnie.
Zostały trzy dni na kampanię wyborczą. W toku akcje i reakcje. I tak będzie do końca. Może nawet dłużej .Ciężko władzy oddać istotny dla spójności władzy prezydencki przyczułek. Może ustępujący prezydent wiele nie korzystał ze swoich uprawnień jak należy ale zawsze, może zacząć następny. Wtedy zacznie się sypać aktualny układ, czego aktualny układ może się bardzo bać.
Jak tam sobie różne polityczne kanapy chcą. Tutaj chodzi o Polskę. Dla mnie, moich bliskich, moich dzieci i wnuków. By w państwie, w którym dzieje się bardzo źle, zapanował porządek. By złodzieje poszli siedzieć a ci, którzy bez poszanowania prawa montują nam szkodliwe prawo, poszli won, do lamusa historii. A i tak nie zapomnimy tam o nich. Bo poziom zła, które uczynili i czynią wymknął się wszelkiej kontroli.
I nie wolno im tak, po prostu, pozwolić odejść. Muszą zapłacić za swoje. Za wszystkie podłe decyzje, przemoc i samowolkę.
Ruszmy się, bo nas zjedzą. Wystawmy człowieka, który będzie miał odwagę zrobić wyłom w tym monolicie wrogiej nam władzy. A potem, krok po kroku, odzyskamy resztę. A wy pozostali, dzisiaj z umiłowaniem ojczyzny na ustach, się bardzo przydacie po wyborach. Jeśli naprawdę kochacie Polskę, nie przestaniecie i potem. Będzie dużo roboty.
Pozdro, ludzie. Zróbmy to.
\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz