Wielka woda ominęła moje miasto i idzie dalej. Ludzie nadal uwijają się przy brzegach i wałach, by chronić siebie i domy. Wiedzą, że płacząc i siedząc, nie wygrają z wielką wodą i samych siebie zawiodą.
W pierwszych dniach wielkiej wody próbowałam oglądać rządową telewizję. Oczywiście, za poprzedniej ekipy była to tuba tamtego rządu i uprawiała standardową chwalbę. I teraz mamy tę samą antyjakość. Państwowa telewizja zamiast informować o dramacie powodzi, pitoli o swoich własnych akcjach, tudzież hojności i szlachetności. Bo pomagają poszkodowanym. O czym tu gadać? To jest wymóg człowieczeństwa, nie jakikolwiek objaw bohaterstwa. Raczej oczekujemy rzetelnej informacji niż laurek, które sobie wystawiacie.
Tusk, przespawszy przedpowodziowy weekend, dostał depeszę z Brukseli, że coś jest na rzeczy w rzekach a jego ministra zaradnie, po pierwszych atakach brutalnej powodzi, zaproponowała pożyczki ludziom pozbawionym dobytku i dachu nad głową. To jest przykład na to, że to państwo strukturalnie przejęli obcy. Jak może premier nie wiedzieć o zagrożeniu tej rangi??? Nie może nie wiedzieć. Wie, ale śpi. Ja, niezorientowany szarak, oglądałam w tym samym czasie mapy pogodowe i jakoś nie przyszło mi do głowy, że można spokojnie spać. To było dostępne w internecie i wystarczyło trochę poklikać, by mieć wyobrażenie o tym, co niebawem będzie. Może i Tusk wiedział, ale nic nam, Polakom, nie powiedział. Za to powinny polecieć łby. Tysiące ludzi pozbawione domów, bo zabrakło czasu, by stawić zaporę wodzie. A można było dać ten czas i wsparcie adekwatne do zagrożenia. Tak. Rodzą się pytania. Komu ta władza służy. I, cholera, co robić, bo tak nie może być.
Wielka wodo, omijaj miasta i wioski. Płyń prastarym korytem ku morzu i nie zalewaj Polski.
Od tekstu powyżej minął tydzień. Woda wczoraj doszła do Słubic i nie wyrządziła większych szkód. Pani burmistrz Słubic mówi, że kluczowy był czas na przygotowanie zabezpieczeń. Ten czas był i ludzie go wykorzystali. W Opolu było podobnie, władze miasta wykorzystały czas, dając ludziom rzetelne informacje i adekwatne wsparcie. Mają tam świetnego Prezydenta. Chylę czoła.
Władza ma ludziom służyć. Nie okłamywać, nie wykorzystywać do swoich ciemnych, czy, niejasnych, interesów. Tam, gdzie tak jest, ludzie są bezpieczni. Tam, gdzie tak nie jest, ludzi popadają w zagrożenie.
Trzeba mieć otwarte oczy i trzymać rękę na pulsie. I patrzeć władzy na łapy.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz