Wielki Tydzień w toku.
Życie pędzi w dzikim pędzie
serce pęka w szwach od trosk
Gdzie jest spokój
gdzie wytchnienie
jak usłyszeć w sobie głos.
Raczej wodąś my na młyn
opcji pędu na oślep
Liście na wietrze
Jezus idzie po kamieniach
i zbiera ludzkie sumienia
układa je w dłoniach
poniesie na szczyt
Tam jeszcze się dowie
że co On tam może
O Jezu ukochany
i za mnie oberwiesz rany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz