niedziela, 16 października 2022

Sługą panem kto komu

Dzisiaj napiszę normalny tekst. Bez upiększeń.

Pies to nieposłuszne zwierzę jest. Krnąbrne i śmierdzące. Robi po swojemu i ma wywalone, co ty każesz jemu. Ma to gdzieś, bo to jest pies. Oczywiście, niektóre można  perfekcyjnie wyszkolić i potem o wszystkich to samo pitolić. No, ale, jak takie się do ciebie przyplącze samo  i tak sobie zostanie, nadaremne wszelkie wielkie wyuczanie.

Mój pies, którego kocham i nienawidzę jednocześnie, ma swoje własne zaburzenie. Jest to znajda, właśnie taka przyplątana z ulicy i choćby nie wiem, co,  nie oduczysz jej dwóch paskudnych rzeczy.

Po pierwsze, jeśli, wychodząc, zapomnisz zabezpieczyć w kuble śmieci, niezawodnie znajdziesz je po powrocie rozrzucone wszędzie. Pies wie, że zrobił źle ale chyba to  silniejsze jest. 

Druga, paskudna rzecz... Nie, wcale, że nie kuweta.

Tak, tak. Krzesła.

A więc tak to z psami niektórymi jest. Niby taki mądry a głupi jak pies. 

Za co takiego kochać? Jak już musisz, to może za wierność. To psia natura, codzienność, nieodmienność. 

O. Co innego kocia krew. Z tymi całkiem inaczej jest.

Taki  ciebie, człowieka z gatunku homo sapiens, królewskie stworzenie, ma za nic, ewidentnie.

Se przechadza jakby nigdy nic i masz widzieć, po gestach, czego mu akurat trzeba.

Może zjadłby saszetkę a może teraz nie.

Może woda nieświeża a on pić właśnie chce.

A może życzy sobie na kolanach sługi osiąść 

i tak spędzić pół dnia, spoko.

Może kuwety sługa nie ogarnął na czas

to niech se teraz sprząta to tu to tam...


I tak se współistniejemy ludziska i zwierzaki,

jedni drugim potrzebni. Nieboraki💗














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz