piątek, 3 czerwca 2022

Jaki tytuł, panie

 Witam was.

W czas. 

W sam raz.

Doświadczyłam dziwnej rzeczy.

Wychodzi na to, że każda chwila życia może czemuś służyć. Każda. Normalnie, każda.

Tamta też.

Scena z przedwczoraj. Jadę do pracy. Nie wyspana. Zmęczona. Nerwy. Korek. Kilka bluzgów po drodze. Ten to, tamten tamto. Jak oni jeżdżą, palanty. Na Wróblewskiego wszyscy cisną. Trzy kierunki zlewają się w jeden. Jak zawsze skręcam na lewy. Wjeżdżam przed ciężarówkę. Chrobot. Huk. Siedzę w aucie w szoku. Ktoś podchodzi, pyta, jak się czuję. Dobrze, mówię. Ale, normalnie, nie wiem, co zaszło. Ano proste. Tir po lewej, ciągnął mnie z sobą, jakiejś z przodu stuknięte mazdą osobowe i jeszcze jeden  z tyłu. Stoimy. Normalnie. Potężna stłuczka bez skutków w ludziach. Spoko więc. Dobrze jest. 

Może za szybko żyłam. Może za mało się modliłam. Myślę, że wszystko możliwe i że mam kolejne życie. 

I myślę, skąd jestem i dokąd idę. I jak kruche jest życie też widzę. Chwila i wieczność. Jasność lub ciemność. 

Nie mam po co żyć, jak tylko by skminić sens i zostawić po sobie trochę dobra. Naprawić szkody, odtruć co można. 

I w końcu uwierzyć, że Bóg może więcej niż ja i co mi trzeba do zbawienia, to da. Poza tym celem nie ma celu ni sensu. 

Nie jestem stąd. Nie zakotwiczam się tu. Mam tyle, co muszę. I już. 

A to ona, potłuczona. 

Cóż.  




3 komentarze:

  1. Nawet mazdeczka znalazła tam przystajń, u życzliwych karmelitów. Jak w domu ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas jest najcenniejszym zasobem na świecie, dopiero potem idzie informacja ktora podajemy przy rejestrowaniu na portalach spolecznosciowych
    Powiedzialabym nawet, ze bezcennym. Nie da sie go ani kupic, ani wrocic. Dla wszystkiego potrzebujemy czasu, czas ma swoj poczatek I bedzie mial swoj koniec

    OdpowiedzUsuń