sobota, 19 lutego 2022

Skończyło się i...

Ja kurna jestem, jak ten belfer z 'Dnia Świra' coraz bardziej. Cholera, naprawdę. 

W czwartek na lekcjach online literki mi zaczęły latać po ekranie. Co jest, kurna, myślę se. Co mi się dzieje czy ekran  durnieje.  A tu grupa z drugiej strony odmeldowana, że jest. No, co czynić mam, nie wiem. Mówię wiec: zmiana. Ja - cisza, wy - gadka. No, dowiedziałam się. To, co jest, opisać się nie da. Niech za morał posłuży jedno zdanie, które odczytałam  na czacie nim zakończyłam spotkanie: 'JA NIE WYCHODZIŁAM Z DOMU PRZEZ PIĘC DNI LOL'.

Czaicie. Dziecko, lat szesnaście, siedzi w domu i przez 5 dni nie wychodzi. Nie wiem, co się dzieje po kolejnych kilku dniach, czy to dziecko wyszło. Wiecie. Gdy to, tak powiedzmy, na odchodnym, naciskając przycisk 'wyjdź ze spotkania', odczytałam, oniemiałam. Przysiadłam tak, choć miałam  ogarnąć coś do przekąszenia, i, jak słup soli, zastygłam.

To, co się odpierdala ze szkolnictwem, to jest jakaś, nie wiem, masowa miazga. My, nauczyciele, jesteśmy, jak to powiedział ten świr z 'Dnia świra', wypatroszeni. A uczniowie?

Sobotnia noc. Jest dobrze. Obejrzę ruskie kino, wypiję lampkę wina, rano otworzę oczy i powiem, jak świr z 'Dnia świra': jprl.

Niestety, ostatnio tak mam. Gdzie od tego uciec i jak bronić się. Jedno chyba wiem. Odetnę się od sieci. To jest trucizna. Rzygowizna. Jak czytam wywiady z 'ekspertami', którzy za korporacyjne pieniądze sprzedają  wolność nie tylko swoją ale moja i twoją, to pytam, po co to czytam. Jak ktoś się sprzedał, i teraz musi śpiewać, jak karzą, jego problem. Wolność, człowieku, masz w głowie. I nikt jej ci stamtąd nie wyrwie, chyba, że sam dasz zgodę.

Im dłużej kłamią, tym bardziej wiem, czego trzymać się. Ciężko. Ale, cholera, nie odpuszczę niczego. Żadnej zgody na to, co może zaszkodzić. Wolę cytrynę i czosnek na codzień. Taki ze mnie warchoł i prymityw, a na koncie będą ze dwa covidy. Mam się dobrze i tego się trzymam. Wiosna niebawem. Życzę wam wszystkim dobrze. Naprawdę.

Nie podskoczysz. Ekipa wita. 



2 komentarze:

  1. O rany! Ja dopiero na drugi dzień spojrzałam tego czarnego... przy takiej ekipie nikt nie ma szans. Żaden covid, lex Czarnek, ani chandra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miało być - dojrzałam. Ach ta autokorekta- jak nasze reformy - ma być niby lepiej a dziwolągi wychodzą.

    OdpowiedzUsuń