poniedziałek, 20 września 2021

i tyle i nie tyle

 Nie wiem, co mi się stało, ale piszę ostatnio mało. 

Ciasno. Duszno. Wzrok w mrok.

Coś mnie utyka w oddychanie jakby tak zmieniało się na nie.

Tak naprawdę, łzawię.

Uciec. W oddech. Miejsce. Przestrzeń.

Okej. Jesień.

Świat mnie ukłuł, użądlił, upodlił.

A ja nic. Żyję.

I dlatego, ważność straciło wszystko, co niby było

a ja żyję chwilą. 


Teraz dokładnie dzieje się wszystko

przebaczenie zapomnienie odcięcie

i chory kot i twoja  łza

i pytanie czy tutaj czy tam


I Boskie miłosierdzie

i może zrozumienie

i tysiąc pytań 

i kwita

i żyj bo w zamian jest tylko śmierć

oszustka co chce cię zwieść


miał być wiersz

oto jest





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz