niedziela, 17 listopada 2019

Wino z granatu

Pojawiło się przypadkiem, kupione w alejce Marino.
Smakuje kolą i granatem i lampkę by się wypiło.

Czas przewija tydzień po tygodniu
chwilę za chwilą  trawiąc w swoim w ogniu

Nie ma powrotu do wczorajszych 'mogę'
co przeszło przeszło a ja za kolejnym progiem

Czy mniej rozumiem czy więcej nie wiem
Czy bliżej do piekła czy po drodze z niebem

Jest jednak stale blada nadzieja
I blade odczucie raju

Wypijmy toast za nieśmiertelność
lampką wina z granatu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz