sobota, 15 czerwca 2019

Jajo


Kiedyś oglądałam straszny film pt. 'Jajo węża'. Chyba obejrzę go sobie ponownie. Nie pamiętam  fabuły i wielu szczegółów. Pamiętam ogólne wrażenie klimatu, o którym film opowiada. To jest mroczne kino, bo opisuje mroczną rzeczywistość.

Wyobraźcie sobie syte społeczeństwo. Na tyle syte, że można w nim wzbudzać aspiracje wyższego poziomu niż instynkt samozachowawczy i na tyle manipulowalne, że skłonne zapłacić każdą cenę za osiągnięty poziom, nazwijmy, bezpieczeństwa. Ale może bardziej chodzi o wygodę, potrzebę nie wyróżniania się, jeśli trzeba zapłacić odwagą cywilną,  czy wyróżniania się w oczekiwany i  gratyfikowany przez aktualnych inżynierów 'ładu' społecznego, sposób. Społeczeństwo to ogromny potencjał. To ludzie i mienie. Ludzi trzeba przysposobić, by byli skłonni wpisać się w system zależności. Dzisiaj środkiem uzależnienia stał się bank. Przeciętny obywatel Europy, tudzież Polski, nie poradzi sobie bez kredytu. Laymanowi, którego należy wpisać w schemat, należy wygenerować takie warunki, by musiał, celem uzyskania niezależności, uzależnić się. I tak, nie stać Cię na zakup mieszkania więc zwracasz się do banku. Bank cię obwaruje takimi warunkami, byś dyszał i płacił za swoją 'niezależność'.  Nie daj Boże nie dasz rady. Bank cię zje. Zatem, oddajesz bankowi większość tego co zarobisz i cieszysz się swoją 'niezależnością'. Ale, jak sam widzisz, nie jest to prawdziwa niezależność, bo twoja własność nie należy do ciebie. Może, jak ci dobrze pójdzie, za trzydzieści lat będzie. Natomiast na chwilę obecną i wiele następnych,  twoją krwawicą karmi się sytsze od ciebie grono finansistów i ma cię w garści. I za ciebie kreuje porządek społeczny. Bo ty, zagoniony do roboty, ale, w swoim mniemaniu, dobrze ustawiony, nie masz czasu skminiać realiów i żyjesz teoriami, podsuwanymi ci w  wielkiej telewizorni, przez tych, dla których jesteś użytecznym pionkiem. Wcisną ci wszystko. Że gówno pachnie a prawda jest względna. Ok. Że człowiek ma sto płci i może, w związku z tym, tworzyć płcie z wszystkiego. Dlaczego nie. W takim razie, chlaśnięty tęczową flagą po mordzie, będziesz milczał, bo nie jesteś przecież średniowiecznym homofobem, dla którego człowiek, to mężczyzna lub kobieta a małżeństwo to wymysł ciemnego kościoła dla szykanowania kobiety. Nie. Nie będziesz ciemnotą i pójdziesz za tęczowym sztandarem, który Boga wyrzuca na śmietnik a na Jego miejsce usadawia waginę. I jest cooooooooool. Czy to jest wolność a ta potworna samowola to miłość, której zdewiałą imitacją kolorowe plakaty torpedują coraz nachalniej naszą świadomość. Miłość to nie zgoda na wszystko. Miłość domaga sie odpowiedzialności i stawia cele dalsze niż chwilowe zaspokojenie pierwotnej potrzeby. Tymczasem   jajo węża dojrzewa. Kiedy nabierze dość sił, by przebić się przez skorupę ciemnych wieków i przynieść ludzkości wyzwolenie.

Poprzednio, osiemdziesiąt lat temu, ludzkość, zmanipulowana i utrzymywana na odpowiednim poziomie uzależnienia  i strachu, zezwoliła na faszyzm. Popłynęła niewinna krew. Dużo. Hektolitrami. Dzisiaj, za zamkniętymi drzwiami gabinetów kreatorów współczesnej inżynierii społecznej, kreowana jest wizja powtórki tamtego projektu. Księża już są na celowniku. Dobrze. Czas na niepokornych, nieposłusznych i myślących po swojemu przyjdzie. Jak wtedy. Cierpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz