niedziela, 9 grudnia 2018

Mara ja

Poskąpię wam radości
Poskąpię obecności
Zgarnę wszystko dla siebie
I sama zamieszkam w niebie

Będzie przestrzennie i pusto
Sofy szerokie, wygodne
Dobrane pod efekt lustro
I marmurowe podłogi

Zatańczę solo, jak zawsze,
Pianista  strwożony umknie
A ja się w siebie zapatrzę
I tak zastygnę przed lustrem

Zatrzymam sobie wszystko
Co mogło stać się darem

W pył  rozsypie się kryształ









I mnie nie było wcale





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz