wtorek, 9 października 2018

Zdumiewa mnie

...mianowicie ta towarzyszaca nam wszystkim sytuacja, kiedy wiemy lepiej i mamy prawo orzekać. Ten ma rację a tamten się myli. Za chwilę słyszymy przeciwnie: ten nie ma racji a tamten się nie myli. I tak w kółko. I tak skminiam, kto kiedy ma rację, bo my wszyscy daliśmy się uwieść bożkowi, okrutnemu i skutecznemu w czynieniu wokół spustoszenia, kryjacemu sie pod niewinnym okresleniem: RACJA.  

Jeszcze lepiej wychodzi nam święte oburzenie, kiedy, zupełnie nieoburzeni na własne postępowanie, wyrażamy absolutne oburzenie postępowaniem innych. Jak mogą, jak mogli, jacy podli. Oni. Cały świat stoi wokół, w kamiennym kręgu i rzuca kamienie. Oburzony i żądny sprawiedliwości. Jakiej, kurła, sprawiedliwości? Kto ma prawo osądzac drugiego? Kto ma prawo wyciagac palec i krzyczeć Łapaj złodzieja!!!!! Ja, złodziej??? Nie jestesmy w niczym lepsi od tych, na których czoła nalepilismy jedną etykietę. 

Chyba, że...

Proszę bardzo, wszyscy nauczyciele to bezmyslni debile, niezdolni do samodzielnego myslenia, powielający zasłyszane schematy myślowe, bo sami są zbyt leniwi i zbyt tchórzliwi, żeby mówić swoim głosem i to tak, by to miało sens i inspirowało innych. Tak, jak powinno być. Tak, jak wymaga tego służba bycia nauczycielem. Wszyscy są do bani, leniwe, bezduszne, pozbawione pasji małe ludziki bez własnego pomysłu na cokolwiek.

Tak samo, proszę bardzo, artysci. Czy, poza oszustami z układami, istnieją jacys prawdziwi artyści, szukajacy w pocie czoła piękna i swoich sposobów wyrażania go, niewrażliwi na nęcace ale odbierające wolność poszukiwań oferty inwestorów oczekujących ściśle zdefiniowanych produktów, którym nadadzą potem z pompą szczytną nazwę dzieła sztuki. Nie, poza takimi szczurami artystów nie ma. Wszystko to chciwe świńskie ryje, nierozumiejace, czym jest rozwijanie talentu i, ogólnie, powołanie do szukania w świecie piekna i czynienie go takim. Nie ma artystów. Dno.

Weźmy pisarzy, sklepikarzy, mechaników, lekarzy. Wszedzie to samo. Jedno wielkie szczekanie o kasę. Jedno wielkie, bezduszne wykorzystywanie sytuacji do duszenia drugiego. Nie ma ludzi. 

Prawda? Mogę zrobic nawet o tym film ale nikt go nie zasponsoruje, bo ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że wszyscy, bez wyjatku, jesteśmy tacy sami i tylko ja wiem, jak jest naprawdę. Z czystej chciwości i mściwości nie zasponsorujecie mi możliwości wyrażenia mojej jedynej prawdy, bo, co tu dużo mówić, nie dorastacie do mnie. Ot, co. Wiem wszystko lepiej tylko wasza małość nie chce tego znieść.

Jedno wielkie bagno. Zdumiewa mnie, że tu jeszcze jestem. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz