Trochę wszystko na bok
Chyba warto
Ile czego po co
Ręce drżą przed tym, co zbędne
Jedno drugie następne
I za dnia i nocą
Dzieje się, owszem, wiele
Dzieje się wszystko
Zgiełk świata
Celofan szkło blacha
Igrzyska
Czy cisza w zimnym kościele
Czy rany na Boga ciele
Czy męka Jego przyjęta
Do końca w milczeniu przeżyta
I moje syte Święta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz