poniedziałek, 21 kwietnia 2025

 Czas przyspieszył do granic wytrzymałości, jakby kto pytał.

Stąd  cisza.


A ciszę poranną świątecznego dnia

przeszywa wieść, dobra czy zła.


Pewna epoka się właśnie kończy. 

Głębokie zmiany wejdą do  domów  i żyć.

Stawka rośnie.

Czas się  kurczy.


Wszyscy, którzy żyjemy

życie innych dyskutujemy.


Zapomnieliśmy 

o Norymberdze

Może  szło o ofiary wojny

może teraz  tylko o płody


Popatrz na zdjęcie usg.

Zwał jak zwał.

Tam jest człowiek.


Jajo węża wykluwa potwora.

Czy Bóg się schował?


Nie, skądże.

Zdecydowaliśmy, by odszedł.


Piekło niewinnych krzyczy 

ale mało kto słyszy.

Piekło niewinnych ocieka krwią

ale kto patrzy na to.


Szurnięci

odsunięci

wyizolowani

zbiczowani

i wyśmiani


Jest się o co bić

Wstańmy.














 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz