Lepiej nie czytaj. Zadygocze cię.
Spadniesz. Upadniesz. Upuścisz dzban myśli.
Straszny diabeł się potem przyśni.
Wyciągnie kosmatą łapę
i cię zaciągnie w ognie.
Pokaże ci ułudę ułudy
łatwy konformizm
i zawsze rację.
Naprawdę zapłaczesz.
Czytałeś?
Nie jesteś bez winy.
Sam chciałeś.
Może ten sen się nie spełni.
Ty sam możesz to zmienić.
A może nie możesz.

Biorę je z sufitu. Nawet sobie nie zdajesz sprawy ile rzeczy można
OdpowiedzUsuńwyczytać z sufitu. Na pewno byłeś kiedyś na jakimś egzaminie lub
sprawdzianie. I gdzie się wtedy najczęściej studenci lub uczniowie
wpatrują? Najpierw sie tam gapią, gapią i jeszcze raz gapią a potem
nagle zaczynają pisać. Coś jednak musi być w tym suficie. ;P
O, to nie takie proste, panie czy pani Anonim(ie). W suficie bywa pusto, w głowie podobnie ale od czego jest postęp. Postęp daje nieograniczony dostęp do nieograniczonego zasobu coraz mniej widocznym sprzętem. I to się dzieje. Świat zmienia kierunek i zawsze jest inny niż generacja wcześniej. I tak już będzie. Mnie boli co innego. A zresztą, w tekście jest to. No, dzięki za koment.
OdpowiedzUsuń