środa, 12 marca 2025

czy masz twarz

Tak, kłamco.

Jest okej.

Uśmiechamy się do burej brei 

Zwolnieni z wszelkiej przysięgi.

Swojski odór  zwala z nóg.

Tak lecą dnie, miesiące, lata.

Żłobek, przedszkole. Złóg.

Nie zajdzie zmiana

bo lepiej w łachmanach.

Tak, kłamco,

śmierć przyjdzie

i zgarnie swój łup.

Bo gdy ty łamiesz obietnice

czy Bóg cię ujmie za prawicę.



2 komentarze:

  1. Søren Kierkegaard pisze że współczesne kościoły zdemolowały Przesłanie. Te wszystkie pudry w homiliach "Tak naprawdę Bóg nie mówi że mamy nienawidzić ojca... że mamy się pozbyć WSZYSTKIEGO...".
    Ale tak właśnie mówi:
    Ewangelia Św. Mateusza:
    "37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je."
    I jeszcze ten nieszczęsny Abraham.
    Jak odróżnić TAKIE słowa Boga we własnej głowie od własnego szaleństwa? Dziś Abraham trafiłby do zakładu zamkniętego bez względu na to czy Izaak by przeżył czy nie.
    Boża perspektywa i nasza perspektywa.
    On WIE, my możemy tylko wierzyć jeśli mamy na to siłę.
    Z Jego perspektywy to tutaj to nie jest to prawdziwe, ostateczne Życie. To okres testów na zaliczenie. Dla nas.
    Z naszej perspektywy to tutaj wszystko co Wiemy, czego Doświadczamy. Reszta to Wiara, której w potrzebnym rozmiarze sami w sobie nie wykrzesamy.
    Ten sam Kirkegaard pisze że jedyne na co można liczyć, to bezprzeżne Boże miłosierdzie. Bóg wie co sam stworzył i wie że sami nie damy rady.
    Miejmy więc nadzieję na tę Rękę.
    Inaczej przy Końcu Czasów Bóg zdoła skompletować ze dwa, trzy składy do brydża.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję, że tak późno odczytuję. Bardzo ciekawe. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń