Taka szara pora roku jak ta
Tak przygnębia z deka
Ptaki dawno odleciały w dal
by tę szarość przeczekać
Nie tak człowiek jak ptak ma
Musi iść w szarość co dnia
I wykrzesać skądinąd sens
Skoro jest on i co jest jest
Tak se więc idę co dnia
I se tę rzekę oglądam
I zanim dojdę gdzie muszę
se z rzeką pogaduszę
Więc ona mi rzecze mądrze
że szaro to dobrze
i że jak błękit zawita
będę ze wszystkim kwita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz