Gdyby mogła, wstałaby.
Zrzuciłaby z siebie kołdrę i okryła nią mnie
Ciebie
Kto byś nie czuwał, by życie jej trwało i jakość miało
Gdybyś to ty
leżał pozbawiony władzy mózgu nad ciałem i pamięcią,
trwałaby obok w cichych paciorkach przesuwanych po sprawnych rękach
Miałaby czas
Miałaby wszystko czego ci trzeba
gdy leżysz nie mogąc nic
Ale TAK i TYLE nie dane
ni Jej ni Tobie ni mnie
Dane jest ciche trwanie
w cichym buncie
i w cichej zgodzie
w czarnych myślach i w przejaśnieniach
I w jakiś sposób NIC WIĘCEJ
I w jakiś sposób ZNACZNIE WIĘCEJ

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz